piątek, 31 maja 2013

inaczej.

Wylatuje 11 czerwca...
Będę bardzo tęskniła (?)
Teraz będzie inaczej.
Niby zwyczajnie, niby tak jak zawykle.
A jednak inaczej.
Mówi, że sobie poradzimy, że to nie na długo.
Przecież jakoś to będzie.
Wierzę mu, bo zawsze jest jakoś.
Wierzę, a może chcę wierzyć... nie widzę innej drogi.
Wierzyć w jakiś nowy początek, a nie w początek końca...
Ktoś mógłby powiedzieć, że to nie ma sensu...


W pracy mogłoby być trochę lepiej.

uczucia jakieś takie mętne...

sobota, 18 maja 2013

w nocy gdy gwiazdy spadają czas zatrzymuje słowa

Czas nie jest zbyt łaskawy dla mnie.
Mam go stanowczo za mało!
Gdyby tak doba miała 48 godzin....

Ostatnio żadnych uniesień...

Praca.
Dom.
Książki.
Kawa...

...i szalony wir Odry.

gdzie się schowały moje marzenia?



środa, 8 maja 2013

słowa

W dupie ma to wszystko.
Jutro biorę gitarę, aparat i maszeruję na Odrę!
A po jutrze...  po jutrze zastanowię się jak ogarnąć życie.



są takie słowa, których lepiej nie wypowiadać.
słuchać serca?
słuchać rozumu?
a co jeśli i jedno, i drugie jest zawodne?
 

piątek, 3 maja 2013

Be with me tonight.

Są takie dni kiedy czuję się bardzo samotna.
Dziś jest jednym z nich.
Może most zakochanych przyniesie mi szczęście...
może na moście zakochanych...
Kiedy jest mi źle lubię chodzić nad Odrę.
To mnie uspokaja.

kawa

lubię mosty...
ktoś mógłby powiedzieć, że będzie łatwiej. 

środa, 1 maja 2013

"w tym szalonym maju..."

A w maju praca i nauka.
Terminy mnie gonią,czasu na życie niewiele.
Dziś zauważyłam, że drzewa już się zielenią...
Cudownie.
Cudownie jest wejść w tą szaloną zieleń!
Z uśmiechem na twarzy (?)

Chciałabym aby mój pesymizm wszedł w fazę głębokiego optymizmu...


był sobie chłopak z gitarą...